sobota, 26 stycznia 2013

Zmiany i prośba :) / Changes and help needed :)

Zmiany nastały w Moorlandowie:) Wczoraj wieczorem zaczął padać deszcz.... czyli wydawać by się mogło, że generalnie nic nowego:) A jednak.... wstałam dzisiaj rano, a za oknem taki widok!!! 

* * *

We have had some changes in here, dear friends. Yesterday it started raining.... well, you could think that rain is nothing new in this area. But..... when I woke up this morning I saw this:


Wsysło prawie cały śnieg!! Zostały tylko małe łatki i do tego bardzo nieliczne:) Hurrrra. Musze przyznać, że znacznie bardziej cieszą mnie takie widoki:)

 * * *

No more snow! There are only little patches here and there, really nothing to be bothered about! I have to say that views like the one below please me much much more:)


No to Pani Zimie w białej sukience wyszywanej brylantami już podziekujemy i oczekujemy w Moorlandowie na nadejście panny rozczochranej, rudowłosej i piegowatej w kiecce zielonej! Zielonego mi brakuje, narazie jest zdecydowanie zbyt szaro i buro.

* * *

So we woule like to say good bye to the lady Winter wearing a white dress embroided with diamonds, and now impatiently waiting for the frickled red-head dressed in a green dress... I really really need more green, as for now it is still a bit grey...



A oprócz tego że chcialam Wam powiedzieć o tej nowinie to jeszcze potrzebuje pomocy. Otóż moi mili, jednym z moich twórczych planów na nowy rok jest transfer. W tym celu jakiś czas temu zakupiłam sobie flaszeczkę Citrasolv i popędziłam do lokalnej biblioteki  w celu wydrukowania pewnych grafik. Wróciłam do domu, przystąpiłam do dzieła i... nic:) Okazuje się, że nie wszystkie wydruki z laserówek nadają się do transferu. I stąd właśnie moja prośba do koleżanek, które działają coś niecoś w tej technice: jakich drukarek używacie? Chodzi mi o konkretny model drukarki, bo póki co moje Citra używane jest zgodnie z przeznaczeniem, czyli do mycia podłóg...... Muszę przyznać, że sprawdza się świetnie!!! - w życiu nie miałam tak czystych podłóg i pachnącego pomarańczami domu, ale jednak wykorzystywanie tego bądź co bądź dość drogiego środka do tego celu wydaje się poniekąd świętokradztwem ;)

* * *

I also want to ask you for a favour. The thing is that one of my creative projects for 2013 is transfer. To do so I purchased a bottle of CitraSolv, and galloped to our local library to print some images. I came back, started warking, and.... NOTHING. Apparently not all laser printers are good enough:( So I would like my friends who do transfer to tell me what printers you  use. It is very important to me really because, for now I am using my CitraSolv in a way it is made for, that is for washing the floors! I mnust say it does a great job - I have never had cleaner floors and house smeeling lovlier, but using this slightly expesive product for floors, instead of transfers, seems a bit wrong... ;)


20 komentarzy:

  1. U nas jeszcze śnieg trzyma ale dużo już go nie zostało i w sumie właśnie zaczął deszcz padać :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Zieleni mi brak! Zdecydowanie!
    Tak, jak i doświadczenia z transferami ;-)

    OdpowiedzUsuń
  3. Jak zielono!:)
    Zależy na czym masz zamiar zrobić transfer... jeśli na tkaninie,
    to spróbuj te wydruki, które już posiadasz odbić na ksero.
    Generalnie transfery robi się z wydruków atramentowych, czyli te starsze drukarki.
    Jeśli transfer ma być na drewnie, to powinno "pójść" :)) na vikol.

    Buziaki.

    OdpowiedzUsuń
  4. Co do transferu to niestety nie pomogę ale co do pani wiosny to .... musiałabym zaklnąć z zazdrości. U mnie śniegu pół metra. Marzę by się obudzić rano odsłonić zasłony a tam wiosna!!!!

    OdpowiedzUsuń
  5. Ja też kiedyś się tym parałam i drukowałam na atramentówce. Malanka dobrze radzi. Tylko o ksero to też atramentowe raczej;) Nie chodzi o typ drukarki.
    Łee, u nas śnieg jak okiem sięgnąć. Wcześnie się Wam zima kończy ;)
    Zazdroszczę !

    OdpowiedzUsuń
  6. A ja takie dziwadło jestem, że kocham każda porę roku wtedy, gdy ona właśnie jest :). Teraz jak okiem sięgnąć śnieg ściele się grubo, chmury wizą nisko, ale świergot ptaków przypomina, że Pani Lodu powoli odchodzi. Bo ptaki przeczuwają nadejście ciepła i słońca. Widoki masz cuuuuudne, aż zazdroszczę, bo u mnie za oknem industrialnie :). Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  7. Piękny widok. A u mnie znowu napadało i biało dookoła. Tęsknię już za wiosną.
    Buziaki

    OdpowiedzUsuń
  8. Ale wiosną zapachniało, piękny widok :)

    OdpowiedzUsuń
  9. oj jak cudownie...juz wiosne widac...:))

    OdpowiedzUsuń
  10. Niestety w temacie transferu nie pomogę :( ale pozachwycam się widokami.... cuuudne są!!!!!

    Uściski

    OdpowiedzUsuń
  11. ach jakie cudne fotki!!! czuje się wiosnę!:))) jeaaaaaaaaaaaaaa ale się cieszę na widok tych pąków:D a transfer to nie moja bajka niestety no i zapachu w domku zazdroszczę:))))
    buziaki

    OdpowiedzUsuń
  12. Piękne widoki, czuć wiosnę u Was!!!!!!!!!! A u mnie wszędzie biało i biało i dalej śnieg pada, jak ja mam dość zimy!!!!
    Laserowa drukarka musi być, my mamy hp i brother , sprawdzją się bardzo dobrze!!!!
    Buziaki

    OdpowiedzUsuń
  13. deZeal, nadzieję mam, że to Wasze przedwiośnie szybko i do mnie dotrze; na razie wszystko pod puchową kołdrą i codziennie trzeba odśnieżać :(

    OdpowiedzUsuń
  14. Nie probowalam jeszcze Citrasolv, tylko jakis rozpuszczalnik angielski... no i na razie nici.. :( z tym, ze jesli cos wogole odbilo na materiale, to tylko i wylacznie z wydrukow z drukarki laserowej. Te z ksero wogole nie wyszly.. Musze kupic Citrasolv i tez sprobowac. Daj znac, jak ci juz wyjdzie;) Trzymam kciuki:)

    OdpowiedzUsuń
  15. Cuuudowny widok, tez juz chce wiosny!
    Citrasolv nigdy nie uzywalam.
    pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  16. Ten komentarz został usunięty przez administratora bloga.

    OdpowiedzUsuń
  17. Kochane moje koleżnaki, dziekuje Wam za wszystkie rady. Będę próbować jak tylko wróce do domu:) Pozdrawiam!!

    OdpowiedzUsuń
  18. Witam!
    Nie wiem czy jeszcze uda Ci się to przeczytać, bo ciut późno weszłam:) na Twojego bloga, niemniej jednak rady w sprawie transferu udzielę. Mam duże doświadczenie w przenoszeniu obrazków za pomocą Citra Solver i faktycznie z części drukarek nie przenosi. Po pierwsze, wydruk tylko na drukarce laserowej - kolor czy mono ale zawsze laser, bo z atramentówki tylko rozmazuje i się niestety spiera - wiem, bo sprawdziłam. Jeśli chodzi o firmę/ producenta drukarki, to na pewno nie przenosi z drukarek Sharp (nie jestem pewna czy to tak się pisze). Równocześnie marka drukarki ma mniejsze znaczenie, bo kluczem jest toner. Należy więc drukować na drukarce (może też być odbitka ksero), z której na pewno się przenosi np. HP z oryginalnym tonerem. Druga kwestia to to, że nie na każdy materiał da się przenieść - raz mi się nie udało, więc może masz ten sam problem:). Jeśli nie masz doświadczenia w kwestii przenoszenia obrazków tą techniką to pozwolę sobie udzielić jeszcze jednej porady - jeśli masz doświadczenie to przepraszam za wymądrzanie. Transfer tym preparatem należy robić bez zbytniego oszczędzania Citra Solver tzn. papier musi być dobrze nasączony. Ja robię to w taki sposób, że wylewam trochę płynu na przyklejoną kartkę, rozprowadzam po całym obrazku, chwilkę odczekuję a następnie nasączam wacik kosmetyczny płynem, kładę ten wacik kawałek po kawałku na obrazek i dociskam łyżeczką do herbaty, oczywiście płaską stroną:):):). Robie tak ze dwa razy na całej powierzchni - trochę to trwa ale obrazki, nawet duże formaty (A3) odbija ślicznie.
    Pozdrawiam i życzę miłej pracy oraz super efektów! Hania Piasecka
    PS. Do podłogi faktycznie tego płynu szkoda, bo nim się fajnie odplamia np. pobrudzone ciężką pracą łapki.

    OdpowiedzUsuń
  19. tylko laser!! ja uzywam laserjet1300

    OdpowiedzUsuń
  20. aaa...jak nie bierze z laseru to spróbuj z ksero:))

    OdpowiedzUsuń