wtorek, 20 kwietnia 2010

NATURAlnie, że wiosennie...

I naprawdę nie dzieje się nic...
Nie mam nastroju, ochoty, natchnienia na robienie czegokolwiek... Po prostu:
 "ału szalalala, mam dwie lewe ręce,
ału szalalala, nie mam pieniędzy,
ału szalalala, i nie mam ochoty,
ału szalalala, wziąć się do roboty"

Hehehe, to "ału" to nawet zabawnie wygląda :):):) No ale tak na poważnie, to faktycznie, moi mili, nastroje moje obecne z jakichś kompletnie nieodgadnionych przeze mnie przyczyn jakoś wykluczają chęci na cokolwiek. Ech, nostalgia, ot co... A wiosna taka ładna za oknem...







Gościa dzisiaj mieliśmy. Nie wiem skąd się wziął... Tak sobie skądś przypełzł, padalec jeden...



...a potem odpełzł...

A na zakończenie, żeby nie było, że tylko ja jestem jakaś niewydarzona ostatnio i nic mi się nie chce... No, chyba że spać:) Inni też tak mają. O proszę:


Pozdrawiam wszystkich cieplutko i z uśmiechem:)

17 komentarzy:

  1. Nic sie nie martw Żelku, ja też trwam w takim zawieszeniu i muszę się BARDZO ZMUSZAĆ do czegokolwiek, ufam, że ten stan minie i to już niebawem czego i tobie życzę :)
    PS Bardzo piękne swe oblicze nam odsłoniłaś w nowym awatarku :)
    Uściski

    OdpowiedzUsuń
  2. gość niespotykany i grozny ale piesa kochana i zdjecia piękne, kocham wiosne daje tyle radości pozdrawiam cieplutko oby takich dni slonecznych bylo coraz więcej

    OdpowiedzUsuń
  3. I ja też doskonale Cię rozumiem, bo sama zaległam w nicości...
    Ale powoli odzyskuję chęci do robienia wszystkiego, więc i u Ciebie ten stan niebawem się pojawi :)
    Zdjęcia wiosny jak zwykle piękne!
    Muszę chyba wybyć na łono natury, by podładować akumulatory.
    Same uściski i buziołki wysyłam :*

    OdpowiedzUsuń
  4. Słodka psinka! A chęci na pewno powrócą. Ot taki czas teraz.

    Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  5. O tak, to ja też do tego klubu należę. Ciężko było zebrać się do kupy. Ale jak się człek rozejrzy wokół, tyle kwiatów, zapachów, radości.... zachciewa się żyć. Dziś właśnie zrobiłam sobie wycieczkę do wiosny :)
    Cudnie było, prawie jak u Ciebie.

    Pozdrawiam serdecznie

    OdpowiedzUsuń
  6. A szkoda że tak masz, bo życie ucieka i ta wiosna też. I co z niej zapamiętasz??? Więc zrób coś koniecznie. Zmień to.... tak życia żal gdy przez palce przecieka!!!

    OdpowiedzUsuń
  7. Ja też nie mogę "zatrybić".
    Czekam na przypływ pozytywnej energii.
    Pozdrawiam serdecznie

    OdpowiedzUsuń
  8. Pocieszające jest to, że ten stan minie...ważne żeby jak najszybciej :) Mam nadzieję, że każdy kolejny promyk słonka i uśmiechnięty kwiat obudzi w Tobie pozytywną energię i chęć do...wszystkiego :) Tak czy inaczej Twoje posty są urocze jak zawsze, padalec fajowy...ale niech tam u ciebie sobie zostanie ;) Pozdrawiam cieplutko.

    OdpowiedzUsuń
  9. Chyba czuję to samo, ale dziś dałam sobie pstryczka w nos i powiedziałam dość!!!...pięknie u Ciebie, zwłaszcza magnolia cudownie kwitnie...a padalec niech się już nie pokazuje...nikt go nie lubi
    -pozdrawiam i wirtualnie przekazuję mocny całus dla Ciebie i w nosek dla DUKA

    OdpowiedzUsuń
  10. Ech, nie mam kiedy nacieszyć się tą przyrodą, moze w końcu w weekend mi się uda?

    OdpowiedzUsuń
  11. A wiesz ,że u mnie podobnie?jak w letargu chodzę...w pracy jeszcze jako tako,ale w domku tylko ciepłego kocyka szukam...mam nadzieję,że to minie wraz z prawdziwie ciepłymi promykami wiosennego słońca...ech wciąż go tak niewiele:(
    Buziak:-)

    OdpowiedzUsuń
  12. dobrze ze chociaz chcialo Ci sie zdjecia porobic :)

    OdpowiedzUsuń
  13. Ehh co ja bym dał spotkać takie gadziny u mnie w ogrodzie ... niestety gęsta zabudowa miejska skutecznie odstrasza wszelakie zwierzęta. Jeszcze mój ogród to twierdza bo wzniesiona trochę ponad poziom otaczającego gruntu i z mosiężnym płotem. Raz jeden ropuszkę spotkałem ale to dawno, ze 3-4lata temu. Ach jak mi się marzy spotkać w ogrodzie zaskrońca :)

    OdpowiedzUsuń
  14. I mnie coś smętnie, takie przesilenie wiosenne, ale ja się na siłę zmuszam do roboty... potem jestem zadowolona najgorzej zacząć. Oj pospać też lubię :) Śliczna wiosenka na Twoich fotkach. Wygłaskaj psinę ode mnie.

    OdpowiedzUsuń
  15. Uwielbiam te Twoje wpisy, nawet jak się nie odzywam to nie oznacza że mnie nie ma :) Jestem, ale tak cichcem, przyczajonia i zapatrzona w te piękne zdjątka . Buziaki

    OdpowiedzUsuń
  16. Wow, I love , love , love your images!!!
    They are so lovely. Makes me dream of something else than what we have here.... You see, yesterday we had some snow in parts of the country..=).
    Will it ever stop?
    Haha.

    Have a wonderful weekend!
    Hugs/
    Luiza

    OdpowiedzUsuń
  17. Moje wiosenne nastroje też słabe ale przyczynę znam.
    Trzeba "walczyć" o te lepsze i bardziej pogodne.
    Pozdrawiam serdecznie ((:

    OdpowiedzUsuń