Nie mam nastroju, ochoty, natchnienia na robienie czegokolwiek... Po prostu:
"ału szalalala, mam dwie lewe ręce,
ału szalalala, nie mam pieniędzy,
ału szalalala, i nie mam ochoty,
ału szalalala, wziąć się do roboty"
Hehehe, to "ału" to nawet zabawnie wygląda :):):) No ale tak na poważnie, to faktycznie, moi mili, nastroje moje obecne z jakichś kompletnie nieodgadnionych przeze mnie przyczyn jakoś wykluczają chęci na cokolwiek. Ech, nostalgia, ot co... A wiosna taka ładna za oknem...
Gościa dzisiaj mieliśmy. Nie wiem skąd się wziął... Tak sobie skądś przypełzł, padalec jeden...
...a potem odpełzł...
A na zakończenie, żeby nie było, że tylko ja jestem jakaś niewydarzona ostatnio i nic mi się nie chce... No, chyba że spać:) Inni też tak mają. O proszę:
Pozdrawiam wszystkich cieplutko i z uśmiechem:)
Nic sie nie martw Żelku, ja też trwam w takim zawieszeniu i muszę się BARDZO ZMUSZAĆ do czegokolwiek, ufam, że ten stan minie i to już niebawem czego i tobie życzę :)
OdpowiedzUsuńPS Bardzo piękne swe oblicze nam odsłoniłaś w nowym awatarku :)
Uściski
gość niespotykany i grozny ale piesa kochana i zdjecia piękne, kocham wiosne daje tyle radości pozdrawiam cieplutko oby takich dni slonecznych bylo coraz więcej
OdpowiedzUsuńI ja też doskonale Cię rozumiem, bo sama zaległam w nicości...
OdpowiedzUsuńAle powoli odzyskuję chęci do robienia wszystkiego, więc i u Ciebie ten stan niebawem się pojawi :)
Zdjęcia wiosny jak zwykle piękne!
Muszę chyba wybyć na łono natury, by podładować akumulatory.
Same uściski i buziołki wysyłam :*
Słodka psinka! A chęci na pewno powrócą. Ot taki czas teraz.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam.
O tak, to ja też do tego klubu należę. Ciężko było zebrać się do kupy. Ale jak się człek rozejrzy wokół, tyle kwiatów, zapachów, radości.... zachciewa się żyć. Dziś właśnie zrobiłam sobie wycieczkę do wiosny :)
OdpowiedzUsuńCudnie było, prawie jak u Ciebie.
Pozdrawiam serdecznie
A szkoda że tak masz, bo życie ucieka i ta wiosna też. I co z niej zapamiętasz??? Więc zrób coś koniecznie. Zmień to.... tak życia żal gdy przez palce przecieka!!!
OdpowiedzUsuńJa też nie mogę "zatrybić".
OdpowiedzUsuńCzekam na przypływ pozytywnej energii.
Pozdrawiam serdecznie
Pocieszające jest to, że ten stan minie...ważne żeby jak najszybciej :) Mam nadzieję, że każdy kolejny promyk słonka i uśmiechnięty kwiat obudzi w Tobie pozytywną energię i chęć do...wszystkiego :) Tak czy inaczej Twoje posty są urocze jak zawsze, padalec fajowy...ale niech tam u ciebie sobie zostanie ;) Pozdrawiam cieplutko.
OdpowiedzUsuńChyba czuję to samo, ale dziś dałam sobie pstryczka w nos i powiedziałam dość!!!...pięknie u Ciebie, zwłaszcza magnolia cudownie kwitnie...a padalec niech się już nie pokazuje...nikt go nie lubi
OdpowiedzUsuń-pozdrawiam i wirtualnie przekazuję mocny całus dla Ciebie i w nosek dla DUKA
Ech, nie mam kiedy nacieszyć się tą przyrodą, moze w końcu w weekend mi się uda?
OdpowiedzUsuńA wiesz ,że u mnie podobnie?jak w letargu chodzę...w pracy jeszcze jako tako,ale w domku tylko ciepłego kocyka szukam...mam nadzieję,że to minie wraz z prawdziwie ciepłymi promykami wiosennego słońca...ech wciąż go tak niewiele:(
OdpowiedzUsuńBuziak:-)
dobrze ze chociaz chcialo Ci sie zdjecia porobic :)
OdpowiedzUsuńEhh co ja bym dał spotkać takie gadziny u mnie w ogrodzie ... niestety gęsta zabudowa miejska skutecznie odstrasza wszelakie zwierzęta. Jeszcze mój ogród to twierdza bo wzniesiona trochę ponad poziom otaczającego gruntu i z mosiężnym płotem. Raz jeden ropuszkę spotkałem ale to dawno, ze 3-4lata temu. Ach jak mi się marzy spotkać w ogrodzie zaskrońca :)
OdpowiedzUsuńI mnie coś smętnie, takie przesilenie wiosenne, ale ja się na siłę zmuszam do roboty... potem jestem zadowolona najgorzej zacząć. Oj pospać też lubię :) Śliczna wiosenka na Twoich fotkach. Wygłaskaj psinę ode mnie.
OdpowiedzUsuńUwielbiam te Twoje wpisy, nawet jak się nie odzywam to nie oznacza że mnie nie ma :) Jestem, ale tak cichcem, przyczajonia i zapatrzona w te piękne zdjątka . Buziaki
OdpowiedzUsuńWow, I love , love , love your images!!!
OdpowiedzUsuńThey are so lovely. Makes me dream of something else than what we have here.... You see, yesterday we had some snow in parts of the country..=).
Will it ever stop?
Haha.
Have a wonderful weekend!
Hugs/
Luiza
Moje wiosenne nastroje też słabe ale przyczynę znam.
OdpowiedzUsuńTrzeba "walczyć" o te lepsze i bardziej pogodne.
Pozdrawiam serdecznie ((: