Już ją czuję w powietrzu... I nie tylko ja - ptaki od samego świtu śpiewają jak szalone. I choć dzisiaj jest u nas zimno, bardzo zimno nawet, to wiem, że to tylko Pani Zima swoimi lodowatymi paluchami trzyma jeszcze resztkami sił furtkę, którą lada dzień wkroczy do nas Pani Wiosna:) Na tę okoliczność zapraszam was dzisiaj na wiosenną zupę:) Jest gęsta i pożywna - w sam raz na taki mroźny dzień jak dziś, a jednocześnie wiosenna - optymistycznie zielona:) Wiosno, przyjdź i rozgość się!!
* * *
I can feel it:) And not only me - birds have been singing like crazy since very early morning:) It is terribly cold here today, but I know that it is only old Mrs Winter holding on with her icy cold fingers to the gate, which soon Miss Spring will open wide. Winter is getting weak though, and won't hold on much longer, and Spring is waiting just round the corner:) To hurry her up a bit, I prepared a very special soup today:) It is rather thick and creamy - perfect for a cold day like today, but at the same time is optimisticaly green:) Hey, Spring, come in and make yourself at home:)
Przygotowanie wiosennej zupy jest banalnie proste - potrzebujemy:
1 cebulę,
2 ziemniaki,
1 ząbek czosnku,
1 marchewkę,
1 piertruszkę,
2 cukinie,
sól, pieprz, oregano, wegetę - jeśli ktoś lubi, i kostke rosołową - jeśli chcecie:)
a ponadto:
garnek, wodę, blender i grzanki
Do garnka wlewamy wodę, stawiamy na piecu, dodajemy pokrojoną dość grubo cebulę (żadne tam drobniutkie szatkowanie - trzeba się oszczędzać:), ziemniaki - również pokrojone w dośc sporą kostkę - byle jak, marchewkę i pietruszkę (oczywiście też w kostkę). No i ząbek czosnku. Pogotować jakieś 15 minut, po czym wrzucić do tego... zgadnijcie?... pokrojone w kostkę cukinie:). Przyprawiamy solą/wegetą, pieprzem i ziołami (ja w tym miejscu dodaję też kostkę rosołową). Gotujemy do miękkości, po czym "magiczną pałeczką" blendujemy na gładką zupę - krem. I tyle. Podajemy z grzankami. Mmmmmmniam:) Dzięki, Mamo, za przepis:)
* * *
To prepare the "spring soup" we will need:
1 onion,
2 potatoes,
1 garlic clove,
1 carrot,
1 parsnip,
2 courgettes
salt, black pepper, oregano (and if you like, use stock cube as well)
plus a pan, water, blender and crutons.
Pour water into the pan and put it on the heat. Add roughly chopped onion, potatoes, carrot, parsnip and garlic. Boil it for about 15 minutes and then add chopped courgettes. Add salt, pepper and herbs (I add the cube at this moment as well). Boil until everything is soft, blend nicely into a creamy consistency and serve with crutons. Voila:)
Thank you, Mum, for this wonderfully yummy recipe:)
A na koniec dowód, że wcale nie cyganię z tą wiosną - u mnie na parapecie już rosną maleństwa:) To zdjęcie jest już stare, teraz moje siewki są już dużo większe:)
* * *
Here we have the evidence that I am not telling any porkies about the spring coming - my window-sill has turned into a nursery:) It is a few days old photo though and the seedlings are much bigger now:)
No i oczywiście rośnie las rzeżuchy:) Może jutro mnie czeka śniadanie na zielono???
* * *
And - of course - a whole forest of cress:) Will it be a green breakfast tomorrow????
Zupa wygląda na tyle apetycznie, ze odważę się ją ugotować jeśli znajdę cukinie:)))
OdpowiedzUsuńU ciebie czuć wiosnę a u nas śnieg i -7!!!
Ewuś, u mnie -3 było rano jak spacerowałam z Dyziem, a że wiatr porywisty dość był to temperatura odczuwalna tak gdzieś -10 była:) Ale tak jak pisałam, wierzę, że to jest "łabędzi śpiew" pani Zimy:) Głowa do góry, już niedługo:) Ściskam mocno!
OdpowiedzUsuńZupka z przepisu mamy wygląda smakowicie i co najważniejsze dla mnie wydaje się być prościutka :))) Może jutro zrobię, kto wie, kto wie. Jeśli chodzi o pogodę, to pewnie wiesz jak to z tą wiosną w Polsce jest. Kicha niestety :(((( Ale to ponoć już naprawdę ostatni tydzień zimy. Trzeba się trzymać tej myśli. Buziaki!
OdpowiedzUsuńBaaardzo prosta:) Właściwie sama się robi:) Ściskam mocno i buziaki ślę wielkie!
UsuńWiosenną zupkę wypróbuję a co do wiosny, to mam pewne wątpliwości. U nas dzisiaj sypie śnieg. Za to w naszych głowach zagościła już na całego i tego jestem pewna. Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńPozbądź się zatem wątpliwośći swych, bo wiosna jest juz za rogiem:) To są sprawdzone informacje:) Pozdrawiam mocno!!!
Usuńoch widzę, żę u Ciebie też wiosna w pełni i że również idea GIY nie jest Ci obca:) rzeżucha być musi:))) ślicznie kiełkuje:)))
OdpowiedzUsuńpozdrawiam ciepło
No.... kapustki, brokuły i cukinie:) Cebulki i papryki (te ostatnie jeszcze nie wykiełkowały, ale im trochę dłużej schodzi). I pomidorki oczywiście. A w planach jeszcze sałaty i inne ale to dopiero końcem marca będziemy wysiewać:) Mam nadzieję, ze w tym roku nam coś wyrośnie, bo rok temu ulewy wszysko wypłukały (oprócz cebul i porów; no i tego co w szklarni było:) Buziaki!!!
UsuńUwielbiam takie zupki krem, spróbuję na pewno, szkoda, że tak daleko jesteś to bym wpadła na miseczkę zupki!!!!
OdpowiedzUsuńŚciskam
Oj szkoda:) Buziaki wielgaśne:)
UsuńZupa na pewno boska, i do tego te grzanki, ktore wygladaja bardzo apetycznie.. mniam:) No ja tez juz czuje wiosne, choc u nas wczoraj znow padal snieg.. i tak zmarzlam wieczorem wracajac z pracy, jak chyba jeszcze nigdy w UK ( nie przesadzam.. :-) ) Milego wieczoru, usciski
OdpowiedzUsuńU nas też było okrutnie zimno wczoraj:) A grzaneczki zakupiłam... w Tesco (są z czosnkiem i ziołami) bo nie chciało mi się robić:) - były wyjątkowo smaczne:) Ściskam mocno!!
UsuńZjadłabym teraz taką zupkę :)
OdpowiedzUsuń:) Pozdrawiam słonecznie!
UsuńZupa wygląda bardzo apetycznie! Na pewno ugotuję ją sobie, bo lubię cukinię :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie :)
Wiesiu, zrób - jest pycha. U nas na przykład Junior nie znosi cukini - mówi że to takie wodniste badziewie:) A zupę wczoraj wtrynił (nie powiedziałam mu na początku z czego ona jest) i powiedział że boska. Więc uświadomiłam mu że to zupa z cukini; głupio mu sie zrobiło, ale i tak poprosił o dokładkę:) Ściskam!!!!
UsuńHello deZeal,
OdpowiedzUsuńThe soup looks delicious, and perfect for our cold weather here in the UK at the moment......thank you for the recipe! I too have been busy planting seeds........it keeps the optimism going doesn't it!
Have a lovely day.....
Sophia x
It is indeed - I hope you will enjoy it:))) xx
Usuńa u mnie ma byc ponoć -16 w nocy...chyba te zimę zagryzę :))
OdpowiedzUsuńSpokojnie, jeszcze tylko kilka dni:) Zobaczysz:) Buziak!
UsuńEch, niektórzy to maja farta :) A przepis wykorzystam :)
OdpowiedzUsuńA bardzo proszę - daj znać czy smakowało:) Pozdrowionka!!
UsuńWyglada bardzo smacznie:)) zazdraszczam Ci tej wiosny...u mnie nadal zimowo:(
OdpowiedzUsuńPrzyjdzie... już bliżej niż dalej:) Buziak!
UsuńZupę na pewno wypróbuje,zapraszam do mnie na cebulową ;-)))
OdpowiedzUsuńPozdrawiam cieplutko,
Milka
Cebulową??? Zaraz biegnę:) Ściskam mocno!!
UsuńZupka bardzo, bardzo smakowicie wygląda :)
OdpowiedzUsuńRzeżucha cóż ... mój mąż nie znosi tego zapachu, ale ja bardzo lubię sobie ją zjeść !!! z twarożkiem ...
buziaki
Ja specjalnie z zapachem też nie przepadam:) Ale widok kiełkującej rozgrzewa mnie od środka, a i rzeżuszką z twarożkiem nie pogardzę:) Buziaki!!
Usuń