Głupio mi jak psu... naobiecywałam Wam wiosnę w ciągu kilku dni, i mało tego że wyszłam na kłamczuchę, to jeszcze Matka Natura postanowiła nauczyć mnie pokory i... zabrała mi wiosnę, tę co to powolutku do Moorlandowni się zbliżała:) Od kilku dni i u mnie powrót zimy, co prawda bez śniegu, ale za to w szarościach, zimnie ogromnym i mgłach.... Wstyd mi bardzo, przyznaję się do winy, i proszę o łagodny wymiar kary. Bardzo łagodny, może tak góra tydzień dodatkowej zimy, a potem to żeby już słonecznie i ciepło było. Ja bardzo proszę i obiecuję, że nie będę się już nigdy mądrzyć i przepowiedni astronomicznych dokonywać:) A tymczasem w oczekiwaniu na zakończenie kary pocieszam się w domu kwiatami....
* * *
I feel terribly silly... I promised you Spring within next few days, and not only I seem to be a bit of a porky teller now, but also Mother Nature decided to teach me a lesson and.... took the early spring away. Last couple of days in here were sort of wintery; no snow, that true, but again we have been hit with greyness, freezing temperature, fogs... So, I admit I am very ashamed, mea culpa, and I would like to promise I will not make another season prediction in my life again:) And for the time being, waiting for the end of cold season, I surround myself with flowers....
Te żółte zastępują mi w domu słońce i jednocześnie przypominają o zbliżającej się wielkim krokami Wielkiej Nocy:)
* * *
The yellow ones are a little replacement of sun and at the same time remind about Easter...
A kiedy przestaję się gapić na kwiaty, ogrzewam stare, zmarznięte kości przy kominku...
* * *
When I stop gazing at the flowers, I turn to the fire to warm up my old, cold bones:)
A w międzyczasie pracuję i walczę z Windowsem 8... bo zając do mnie przykicał parę dni wcześniej i przyniósł obiekt westchnień mych wielomiesięcznych - la'ptoka nowego w kolorze - a jakże - białym:) Aaaaaah, jaka jestem szczęśliwa:)
* * *
And in the meantime I translate and battle with Windows 8... that's because Easter Bunny bounced to me a few days early and brought an object that I was secretly dreming about for months and months - new laptop in WHITE!!! Oh, How happy I am:)
Wiosna to nam się w tym roku udała!!!
OdpowiedzUsuńZe święconką sankami pojadę a w dyngusa zamiast lać się wodą bitwę na śnieżki zrobimy:)))
Gdyby mi ktoś miesiąc temu powiedział jaka będzie pogoda na Święta to bym go wyśmiała.
Nie masz się co martwić, to nie Twoja wina:)))
Ja tez w po domu wiosnę rozstawiam i d...a
A laptop piękny, prawdziwe cacuszko!!!
Oj tak... to będą święta niezapomniane:) No trudno, niewiele możemy w tej kwestii zrobić, prawda? Laptunio mnie też zachwyca, tylko ten Win 8... o matko!!! toż to jakiś nawiedzony sadysta wymyślił! ściskam mocno!!
Usuńaha... to przez Ciebie śniegiem sypie, no ładnie, ładnie... Na grochu poklęczy może, to się wybaczy;)
OdpowiedzUsuńWłaśnie dlatego mi tak głupio... no bo faktycznie wychodzi na to że przeze mnie :( Buziaki ogromniaste!
UsuńGlowa do góry a na poprawę nastroju zapraszam do siebie gdyz organizuje candy:)
OdpowiedzUsuńPozdrowienia
zielenie.blogspot.com
A dziękuję, na 100% zajrzę:) Pozdrawiam mocno!
Usuńwłaśnie głowa do góry i przestań się smucić! :))) kwiatuszków masz mnóstwo i jakie śliczne:) no i nowego laptopa zazdroszczę:) ach ta biel, ach ta biel!;)
OdpowiedzUsuńTaki w bieli mi się marzył od dawna... a że stary się zepsuł dawno temu, a ostatnio używałam laptopa Juniora, który zaczął się w związku z powyższym buntować, jedynie słuszna decyzja musiała zostać podjęta:) Buziak!!!!
UsuńNo tjaaaa..... jak biało to biało, nawet laptok biały...
OdpowiedzUsuńU mnie jak wszędzie biało, zimno i wieje.... znaczy taka wiosna panie....
laptok nadal czarny, samochód szary... ale w głowie biel i.... cała reszta też.
Uściski moja miła :))))
Mój stary był grafitowy... ale dawno temu padł kompletnie i... teraz jest biało perłowy:) Taki kobiecy, haha:) Ściskam mocno!!
UsuńA ja Ci w takim razie bardzo podziękuję za ten śnieg- pojutrze jedziemy jeszcze na narty:)) Buźka!
OdpowiedzUsuńP.S. Ładny ten Twój laptopik ( ja jestem gadżeciara i takie sprzęty krecą mnie bardziej nawet niż bizuteria:))
W takim razie życzę miłego szusowania:) Buziak ogromny!!!
UsuńCiesze się kochana, że prezencik który dostałaś radość niesie ... a kwiatuchy są przepiękne:)
OdpowiedzUsuńOj niesie:) Oczy mi się śmieją jak go odpalam:) I tak samo mi się śmieją jak patrzę na cwiety:) Ściskam!!
UsuńNa wiosnę już nie czekam tylko na lato. Jak nie chce przyjść to nie! Miałam wielkie plany i jestem rozczarowana!
OdpowiedzUsuńTo teraz będzie więcej wpisów na blogu?
Pozdrawiam ze śnieżnego Bielska!
Kto wie, kto wie:) Póki co, staram się jednak dojść do porozumienia z windowsem, bo doprowadza mnie momentami do rozpaczy czarnej!!!! Ściskam mocno:)
UsuńOj tam, oj tam.. nie przez Ciebie przeciez ta zima tej wiosny.. :) U nas znow caly weekend sypalo.. Zimno, brzydko, jeszcze w dodatku przeziebie mnie dopadlo:( Mnie rowniez nastroj poprawiaja kwiaty i nowy tablet.. - bialy:) Pozdrowionka
OdpowiedzUsuńBiały rządzi:) Dzisiaj zakupiłam sobie białe różyczki w doniczce, hahaha:) Pozdrawiam mocno!!!!
UsuńOj Anulko, Anulko...żeby to człowiek miał wpływ na to wszystko... może i dobrze, że nie ma, bo byśmy dopiero się kłócili, czyja ulubiona aura ma być najdłużej. Trzeba mieć nadzieje, że w końcu zrobi się ciepło. Buziaki.
OdpowiedzUsuńMiruś.... ja mam cały czas nadzieję:) Ściskam Cię mocno!
UsuńJa czuję, że wiosna jest tuż tuż więc nie martw się ;) Laptok pięknie prezentuje się w bieli :)
OdpowiedzUsuńMoniś, nie mogę się już doczekać... Pozdrawiam mocno!
UsuńTak bardzo teraz cieszą te kwiaty we wnetrzach jak nigdy...Wszystko przez te aure za oknem...
OdpowiedzUsuńOj pozazdroscic takiego bieluśkiego laptoka...
Pozdrawiam
No tak, widoki za oknem nie cieszą za bardzo, to chociaż kwitki i Biały oczy radują:) Pozdrawiam mocno!
UsuńMi się wydaje, że to nie twoja wina ;) Wiosna o nas po prostu zapomniała ;( Też mam biały laptopik ;) pasuje do całej reszty ;)
OdpowiedzUsuńŚciskam Cię mocno!
Dzięki za słowa pocieszenia... dobrze by było, żeby sobie jednak przypomniała w końcu:) Ściskam!!
UsuńO tak kwiatoterapia teraz bardzo wskazana :)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam
To jest najprawdziwsza prawda:) Ściskam:)
Usuńhaaaa, mam takiego samego ale jeszcze z windows'em 7 :) a ósemka niefajna??
OdpowiedzUsuńpowodzonka!
Szczerze mówiąc to jeszcze nie wiem, bo cały czas walczę - chodzi o to że to jest kompletnie inny system operacyjny... Jak go rozpracuję to dam Ci znać:) Buziak!!
UsuńdeZeal, Ty Starucho, w moich oczach się zrehabilitowałaś tymi cudownymi kwiatami.
OdpowiedzUsuńJednak muszę Ci się przyznać, że żółte całkiem oko mi się zrobiło na widok prezentu, jaki od swojego Zająca już dostałaś. Bo mój lap stareńki i całkiem posłuszeństwa odmawia. A Zając, no cóż :(
Dobrych Świąt, pogodnych!
Oj tam oj tam... wiesz jak długo nad swoim Zającem pracowałam??? Buziak wielki i spokojnych Świąt:)
UsuńKochana, nie Ty jedna nam obiecałaś piękną pogodę :) Dobrze, że choć słoneczko świeci... Wiosnę trzeba zrobić sobie samemu, choćby takimi kwiatami...
OdpowiedzUsuńWszystkiego dobrego
marta
Tak... ale cieplej by już mogło się zrobić, bo to przecież nie jest normalne, żeby TAK zimno było... Pozdrawiam mocno!
UsuńAjajajaj! Zając sie nadźwigał!!! Te żółte to chiba moje ukochane frezyje? Bardzo wiosnennie masz w domku, a resztą się nie przejmuj, i tak wiedziałam że zima szybko nie odpuści, więc jaoś przebolałam wiosenne proroctwa ;))) Buziaki ślę :)
OdpowiedzUsuńSą i frezyje i żółte goździki, i jeszcze takie coś żółte ale nie wiem jak się nazywa:) Buziaki!
UsuńCzy w ogóle jest gdzieś wiosna, poza tą w wazonach??
OdpowiedzUsuńA zając pracowity do bólu :-DD
Mam nadzieję, że gdzieś tam jest.... Ściskam mocno!
UsuńBeautiful flowers deZeal! Enjoy your lovely new laptop and have a happy weekend!
OdpowiedzUsuńSophia
Thank you Sophia:) Happy Easter!!
UsuńPiekne kwiaty!
OdpowiedzUsuńZapraszam na moje candy:)
http://koziolekhobby.blogspot.com/2013/03/candy-nr-ii.html
Pieknie:)Wesołych Świąt!
OdpowiedzUsuńBardzo dziękuję:)Tobie również wesołych, spokojnych i zdrowych Świąt:)
OdpowiedzUsuńTa fioletowa różna na zdjęciu jest taka śliczna i uroczą gapiłam się w nią w parę minut i dalej mogłabym na nią patrzeć no ale obowiązki wzywają . Gorąco Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuń