sobota, 16 marca 2013

Ku pokrzepieniu serc... / To cheer you up:)

... zamieszczam fotkę pstrykniętą dzisiaj rano w ogrodzie:) Muszę przyznać, że w czwartek mieliśmy w Moorlandowie cudowną pogodę - było tak słonecznie i ciepło, że postanowiłam zrobić co nieco porządku w ogrodzie. Było tak słonecznie i ciepło, że robota nie bardzo mi szła, bo jakoś tak przyjemniej było usiąść z kawusią i wystawić dziób do słoneczka (które, jak stali bywalcy zapewne wiedzą, nie jest aż tak częstym gościem w tym rejonie, haha). A wczoraj padało... w sumie padało do rana:) Za to dzisiaj rano znowu było cudnie - błękitne niebo bez chmurek i powoli wysychające krople deszczu na trwaniku i prymulkach:)

* * *

To cheer you (and myself) up I am posting a photo I took this morning it the garden. We had fantastic weather on Thursday I have to say; in fact it was so great, sunny and warm that I decided to do some spring cleaning in the garden:) It was so great, sunny and warm that I struggled a bit with said spring cleaning, as it was much more pleasant to sit down and turn my face towards the sun, which - some of you might know - does not appear here so often:) Yesterday on the other hand it was... raining. In fact it was raining all day and all night; but this morning was gorgeous again - beautiful cloudless sky and remains of rain drops drying out slowly in the sun:) Bliss...


Z radością obserwuję pojawiające się tu i ówdzie listki:)

* * *

How lovely to see new leaves appearing everywhere:)


To kościół w sąsiedniej wsi, do której udałam się rankiem z Dionizym. Prezentował się wyjątkowo urodziwie na tle błękitnego nieba (kosciół oczywiście, nie Dionizy:) 

* * *

Here we have a church in our neighbouring village, where I went with Diesel for his constitutional morning walk:) It looked pretty 'magnifique' today against the blue sky (I mean the church of course, lol).



A potem wróciliśmy z Dyziem do domu i... zaczęło padać:) Takie anomalie pogodowe to możliwe są chyba tylko tutaj - mamy piekne bezchmurne błękitne niebo, a 10 minut później, czarne gradowe chmury zakrywają calutkie niebo i lejeeeeeee, że hej:) Szkoda, bo miałam ochotę na leniwe śniadanko w ogrodzie, a musiałam się obyć równie leniwym śniadaniem, ale niestety już w czterech ścianach. Zapodałam sobie dzisiaj natomiast na śniadanie słoneczko, które tak szybko się schowało za chmurami. Słoneczko na śniadanie wygląda tak:

* * *

And then we came back home and... it started raining again:) This sort of weather abnormalities are possible only here I suppose: we have absolutely blue and cloudless sky and no more than ten minutes later it is raining cats and dogs! Pity, as I was hoping for a lazy breakfast in the garden. Instead I had equally lazy breakfast but inside - I treated myself to some more sun ;) And the "breakfast sun" looks like that:


A propos - wiecie jak ugotować perfekcyjne jajo na twardo??? Otóż po pierwsze należy włożyć jajo do zimnej wody i postawić na gazie/kuchence elektrycznej. Do wody oczywiście należy natychmiast dodać soli i octu. Zapobiega to pękaniu jaja w trakcie gotowania, a jeśli nawet jajo pęknie, to na mur beton nic się z niego nie wyleje:) Następnie wodę doprowadzamy do wrzenia, a kiedy zacznie bulgotać, przykrywamy garnek przykrywką i ściągamy z palnika. I tak zostawiamy jajo pod przykryciem w tej gorącej wodzie przez 12 minut. A potem chłodzimy zimną woda i gotowe. Perfecto jajo bez zielonej otoczki na żółtku:) Może się komuś przyda przez Wielkanocą:)
PS. Moje jajo nie jest perfecto, bo było za świeże i się nieładnie ołupiło:) Generalnie najlepsze do łupienia są cztero- pięciodniowe jaja:) 

I to tyle na dzisiaj, a Dionizy życzy wszystkim miłej niedzieli:)

 * * *

By the way - do you know how to make a perfect hard boil egg? Well, it is very easy. First you have to put an egg into a pan filled with cold water (plus you need to add some salt and vinegar to water, which prevents the egg from cracking) Then you have to boil the water, and once it starts boiling, take the pan off the heat completely, cover it and leave the egg to stand in the pan for 12 minutes. After this time cool the egg in cold water. And that's it - perfect egg with no green film around the yolk:) Good to know before Easter:)
PS. My egg is not that perfect because it was very very fresh and, as we know, fresh eggs are not that easy to peel:)

And that's all folks for today - Diesel is wishing you a very happy Sunday:)

14 komentarzy:

  1. Jakie cudne niebieskie niebo.. :) Fajnie, ze choc na fotki moge popatrzec bo u nas pada caly czas..:( Nie trace jednak nadziei:) Pozdrawiam i zycze bezdeszczowej, cieplej niedzieli:)

    OdpowiedzUsuń
  2. może i deszcz u was pada częściej, ale za to wiosna przyszła szybciej :P

    OdpowiedzUsuń
  3. zazdroszczę ... u mnie tylko zima i biel !
    pozdrawiam cieplutko

    OdpowiedzUsuń
  4. O jak pięknie... u nas zimno, mróz... no.... trochę słoneczka też jest.
    Ja nie trzymam jajek w lodówce dlatego nie pękają gdy je gotuję, ale też zalewam zimną wodą.
    Apetyczne śniadanko, ja dziś wcinam bułę z masłem i szczypiorkiem :))

    Uściski

    OdpowiedzUsuń
  5. Krzep nam serca, krzep. Bo u nas jeszcze mroźna zima. Ale za to dzisiaj jest super słonecznie i śnieg z dachu się zsuwa. Także może za kilka dni w końcu cieplej się zrobi.
    Zdjęcia jak zwykle piękno Twoich stron pokazuje a Dyzio ma super niebieskie oczęta. Prawie jak niebo nad kościołem.
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  6. Pięknie u Ciebie. Bardzo serdecznie dziękuję za przepis na jaja na twardo. Szczególnie na święta mam z tym problem, bo przygotowuję około 50 jaj :). A ponieważ robię jeszcze milion rzeczy na raz :), to różnie z tymi jajcami bywa potem ;). U mnie wiosny nie widać, bo leży śnieg, ale ją już czuć. Świergolą ptaki, a powiewy wiatru, mimo chłodu, mają smak wiosny :). Pozdrawiam serdecznie.

    OdpowiedzUsuń
  7. Takich widoków potrzebuję:)

    OdpowiedzUsuń
  8. Piękne zdjęcia Kochana u mnie wczoraj też cały dzień lało a i rano niestety bez deszczu też się nie obyło. Ale stokrotki w ogródku już zakwitły więc już prawie wiosna, tak za nią tęsknie już nie mogę się jej doczekać. Buziaki.

    OdpowiedzUsuń
  9. A niech mnie!!! Podziel się z nami wiosenką!!!
    No cudnie już u Was, prymule kwitną, listeczki młode rosną...a mnie skręca od samego patrzenia:)))

    OdpowiedzUsuń
  10. ... jaka u Ciebie już piękna wiosna !!!

    OdpowiedzUsuń
  11. no i wiosna już bliżej niż dalej:))))))))

    OdpowiedzUsuń
  12. o jak Ci zazdroszczę tej wiosny i pracy w ogrodzie, u nas zima nie odpuszcza, śnieg pada od tygodnia - święta będą po lodzie:))
    pozdrawiam,
    Marta

    OdpowiedzUsuń
  13. O, u Ciebie na prawde juz widac wiosne. Tylko nie wypuszczaj jej juz z rak! :)
    U nas na szczescie ten snieg juz stopnial

    Dziekuje za wszystkie slowa otuchy i wsparcia.

    Pozdrawiam serdecznie

    Dagi

    OdpowiedzUsuń
  14. deZeal, popatrz, a ja dotychczas myślałam,że Wy w takim więcej umiarkowanym klimacie mieszkacie, do naszego zbliżonym:)
    Dyzio cudnym bratem (mniejszym) jest. A kościół naprawdę wypadł imponująco na Twoim zdjęciu, niczym katedra jakowaś :)
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń