Pisałam nie tak dawno o mojej beczce w ogrodzie, w której zasadziłam białe lobelie. Beczka się Wam bardzo spodobała, więc dzisiaj jeszcze kilka zdjęć owej beczułki. Jest ku temu okazja, bo lobelia rozrosła się jak szalona, i.... zrobiła mi niespodziankę:) Miała być cała biała, okazało się, że zapodziało się tam kilka niebieskich kwiatuszków. Ale i tak jest ładnie:)
* * *
A little while ago I blogged about my garden barrel, in which I planted some white lobelias. You seemed to like the barrel, so today I will show you few more pictures. The lobelia suprised me with abundance of flowers and.... an occasional blue flower amongst the white ones. But I still like it:)
Miałam nadzieję, że na ten rok uda mi się beczkę troszkę naprawić, bo metalowe obręcze niestety są w dość złym stanie, i trzymała się na słowo honoru.... ale nie wyszło. Cóż spróbuję za roku - póki co wygląda, jak wygląda:)
* * *
I intended to fix the barrel last spring, as the metalwork is in a really bad shape, but didn't... Well, I will have to try to do it again next year, or even before the coming winter:)
A na miłe zakończenie niedzieli, jeszcze kilka fotek z ogrodu:)
* * *
And to finish off, just a few photos from the garden:)
Cudnie i tak kwieciście. Lubię stare beczki w ogrodzie.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Beczka, to wspaniały pomysł, a lobelię tez kocham, pięknie się ta Twoja rozrosła.
OdpowiedzUsuńReszta kwiatów też śliczna :)
Pozdrawiam, Marta
Uwielbiam patrzeć na zdjęcia ogrodów i ogródków blogowych koleżanek, bo chociaż w ten sposób nasycam się widokiem kwiatów. U mnie w tym roku prawdziwa posucha, głównie z mojej winy, bo nie zdołałam na czas zadbać o włożenie do ziemi i do donic tego, czy owego. Całe szczęście, że mimo braku kolorów sama zieleń rozbuchała pięknie i przynajmniej ona koi oczy.
OdpowiedzUsuńAnulko, lobelia w beczce wygląda cudownie, a te niebieskie "piegi" dodają jej tylko uroku.
Ściskam Cię mocno - stara "poukładana" Mira w nowym wcieleniu ;))).
P.S. Jeśli możesz, daj mi znać, czy mnie "widzisz", niestety po tych technicznych koszałkach-opałkach nie bardzo wiem czy wszystkich moich Ulubionych odzyskałam.
Buziaki
Genialna jest ta beczka:)) pozdrawiam serdecznie...
OdpowiedzUsuńBeczka wygląda rewelacyjnie, a lobelia kwitnie w niej jak szalona.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Muszę przyznać, że w coraz większej ilości miejsc można spotkać właśnie kwiaty i inne rzeczy w beczkach albo w starych pniach:) świetnie to wygląda w ogrodzie/na działce itp. a druga sprawa prawie nic nie kosztuje ;p
OdpowiedzUsuńŚwietnie wygląda i tworzy fajny klimat.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam :)
och:)) uwielbiam takie klimaty w ogrodzie:)).tylko za bardzo jej nie naprawiaj...:)))))))
OdpowiedzUsuńoj pięknie, a beczka ... sama chętnie bym takową bez poprawek przygarnęła :)A powiedz ty mi kochana czy ty jaśminowiec czymś podpierasz, czy sobie roslinka jakoś sama radzi, bo mój to jakis taki płożący :):):)
OdpowiedzUsuńPiękne kwiatki :)
OdpowiedzUsuńKochana beczka jest cudna, a pomysł z kwiatami świetny. Buziaki.
OdpowiedzUsuńCudna ta beczka i kwiaty :). Doskonały pomysł. Coś małym kosztem. Jak zwykle liczy się wyobraźnia. Nie zawsze w znajdujących się wokół nas przedmiotach odnajdujemy cały ich potencjał. Pozdrawiam serdecznie.
OdpowiedzUsuńRewelacyjna beczka :) Znów odezwie się mój kompleks braku ogrodu ;) Pozdrawiam serdecznie :)
OdpowiedzUsuńdeZeal, pozdrowień wiele, wiele!
OdpowiedzUsuńO widzisz Kochana, tego mi właśnie potrzeba! Beczki do ogrodu. Miejsce już na nią mam upatrzone, teraz pozostaje jedynie "polowanie" :)
OdpowiedzUsuńŚlicznie się u Ciebie wkomponowała i zadomowiła.
Pozdrawiam cieplutko i jesiennie :)
Dear de Zeal,
OdpowiedzUsuńThank you so much for your very kind comment on my blog! So kind of you.....
It looks like you have had a very musical August!
Have a lovely weekend.
Sophia x