poniedziałek, 3 grudnia 2012

Nieco nietradycyjny Christmas Cake:) / Slightly non-traditional Christmas Cake

Słowo się rzekło, kobyłka u płota. A raczej ciasto w piekarniku. No już naprawde na ostatni moment, rzutem na taśmę wymodziłam Christmas Cake. Bo w Anglii musi byc Christmas cake (no i indyk oczywiście), tak jak w Polsce musi byc karp. A że ja karpia nie jadam, to Christmas cake postanowiłam zrobić:) W tym roku wybór padł na przepis podany przez Nigellę w książce "Christmas". Z tym że nie byłabym sobą, gdyby nie było modyfikacji, hehe... A modyfikacja owa została zaproponowana przez innego kulinarnego guru - Jamiego Oliviera - i tu jest właśnie ta niewielka nietradycyjność. Ale o tym za chwilę:)
Dla osób, które nie spotkały się z tradycyjnym anglosaskim Christmas Cake, słowo wyjasnienia - jest to obrzydliwie ciężkie ciasto składające się w głównej mierze z bakalii, w sensie ciasta tam jest tyle co kot napłakał, za to rodzynki, kurantki i inne takie w ilości ogromnej!! Do tego ciacho jest przykryte masą marcepanową i icingiem, czyli masą cukrową....Ale to, co jest najlepsze w tym wynalazklu to to, że jest to ciasto pijane:) Tradycyjny Christmas cake wygląda tak:

* * *

I managed.... at the very last moment I have made a Christmas Cake. It is such a must in English tradition (just like turkey) as carp (!!!) on Christmas Eve is in Poland. But since I don't like carp, and therefore don't eat it, I decided to replace one tradition with another:) This year I chose a Christmas Cake according to Nigella Lawson. Yet, I would not be called deZeal, if I followed the recipe 100%. This time I modified it with a Jamie Oliver idea, which made the cake slightly non-traditional. But I will tell you about that in a minute.
For those of you that are not familiar with traditional English Christmas Cake, just a word of explanation; it is a very, very, very heavy cake consisting mostly of dried fruit. The cake is covered with marzipan and sugar icing. But what is best about the Christmas cake is, that it is more than a bit tipsy:). A traditional Chrsitmas cake looks like this: 


Ciacho to, jak widać (i jak napisałam juz wcześniej) głównie suszone owoce, to żółte to masa marcepanowa, a to białe to masa cukrowa. Wiele osób nie je mas, które faktycznie są bardzo słodkie. Nie mniej jednak masy owe, poza tym, że nadają ciastu tradycyjny wygląd, pelnią jeszcze inną funkcję - chronią ciasto przed wysychaniem. A że ciasta, jak się zapewne domyślacie, nie da się zjeść na tak zwane jedno posiedzenie, funkcja ta jest niezmiernie istotna:)
Ale do rzeczy. Do wykonania tradyjnego Christmas Cake będziemy potrzzebować:

  • głęboką  (około 10 cm) formę z wyjmowanym dnem o średnicy 18 cm
  • papier do pieczenia / pergamin
  • garnek,
  • drewniana łyżka
  • miska
  • piekarnik
  • kuchenka gazowa, tudzież elektryczna
  • waga
oraz
  • 350 g rodzynek
  • 150 g koryntek (albo po prostu suszonych porzeczek)
  • 50 g kandyzowanych czereśni
  • 75 g pokrojonych orzechów włosk,ich lub pecan
  • 200 ml alkoholu (i tu właśnie modyfikacja nietradycyjna nastąpiła: otóż wg tradycji, alkoholem powinno być brandy, Nigella zaproponowała burbona, a ja... za J. Olivierem wykorzystałam Tia Marię.... mniam)
  • 150 g masła
  • 90 g brązowego cukru
  • 1 łyżeczka startej skórki z cytryny
  • 2 duże jaja
  • 1 łyżka melasy
  • 0.5 łyżeczki esencji migdałowej
  • 150 g mąki
  • 75 g zmielonych migdałów
  • 0,25 łyżeczki mielonych goździków
  • 0,5 łyżeczki mielonego cynamonu
  • 0,25 łyżeczki mielonego imbiru
* * *

So, as you see, the cake is mostly fruit. The yellow layer is marzipan, and the white is icing. Many people don't eat the marzipan and icing layers - they are really really sweeet. However they are pretty important, as not only do they make the cake look proper and traditional, but also prevent it from drying out.
To make the Christmas Cake we will need:
  • a deep round cake tin (diameter 18 cm)
  • greaseproof paper
  • wooden spoon
  • a pan
  • a bowl
  • an oven
  • and a cooker
  • scales
as well as:

  • 350g raisins
  • 150g currants
  • 50g glace cherries
  • 75g chopped pecans
  • 200ml of alcohol (now, this is when the modification takes place; a traditional cake has brandy in it, Nigella suggests bourbon, but I followed Jamie Oliver's idea and used Tia Maria:)
  • 150g butter
  • 90g dark brown sugar
  • 1 tsp grated lemon zest
  • 2 large eggs
  • 1 tbs black treacle
  • 0,5 teaspoon almond essence
  • 150g plain flour
  • 75g ground almonds
  • 0,25 teaspoon ground cloves
  • 0,5 teaspoon ground cinnamon 
  • 0,25 teaspoon ground ginger


Christmas cake jest ciastem wieloetapowym. Na pierwszy etap składa się namoczenie owoców w alkoholu:) W tym celu należy zaopatrzyć sie w garnek do którego wrzucimy nasze rodzynki i kurantki i czeresienki kandyzowane. Może się wydawać, że to niemożliwe żeby aż tyle tego bylo na jedno małe ciacho.... to złudzenie (patrz zdjęcie numer 1), hahaha:) Ma byc dokładnie tyle. Nastepnie zalewamy to alkoholem, mieszamy, stawiamy na gaz i doprawadzamy do wrzenia. Po czym zdejmujemy z ognia i czekamy aż ostygnie. W miedzyczasie tak zwanym możemy sie elegancko delektować zapachem:) Albo zapodać sobie kielonek, hehehe. Kiedy zawartość garnuszka ostygnie, przykrywamy i odstawiamy na noc:) Nie wolno również zapomnieć o wyjęciu z lodówki jajek i masła - te, koniecznie w temperaturze pokojowej, będą nam potrzebne następnego dnia.

* * *

Now, Christmas Cake is a multi-stage cake. The first stage requires soaking the fruit in the alcohol. To do so we need to put all the fruit (raisins, currants and glace cherries) in a saucepan and pour in the alcohol. Next we put it on the cooker, bring to boil, then take it off the heat and cool. Once cooled, cover and leave overnight:) It is also very important to remember to take your eggs and butter out of the fridge for use the next day.



Kolejny etap odbywa się dnia następnego i polega na pieczeniu ciasta:) W tym celu należy zaopatrzyć się w dużą miskę i drewnianą łyżkę oraz łyżeczkę i łyżkę plus wagę. Można zaopatrzyc sie również w mikser typu food processor, ale prawidziwy - tradycyjny - Christmas Cake powinien doprawdy być zrobiony "tymi ręcyma". Do miski wrzucamy masło w temperaturze pokojowej oraz nasz ciemny brązowy cukier i ucieramy i ucieramy i... ucieramy. Jak wspomniałam powyżej najlepiej ręcznie. Ja w tym celu użyłam vonZeala, bo jemu sie robota w rękach pali:) No tak zasuwa, że aż zdjęcia nie mogłam zrobić..... no wszystko poruszone wychodziło:)

* * *

The second stage happens on the next day and is called preparing the mixture and baking the cake. To proceed with this stage we need a big bowl and a wooden spoon, a teaspoon and tablespoon and scales. We might also prepare a food processor, however a real - traditional - Christmas cake should be made by hand:) So, put the butter (at room temperature) and the dark brown sugar into the bowl and cream together vigorously. As I said before you can use a food processor, but I - being faithful to tradition - used my beloved vonZeal who can cream the butter so well and so fast, that every single picture I tried to take came out totally blurry....


Następnie do ubitego masła z cukrem dodajemy startą skórkę cytrynową i mieszamy, po czym wrzucamy pojedynczo jajka, po każdym jajku nadal ubijamy. Kiedy jajka się pieknie połączą, dodajemy esencję migdałową oraz melasę.
Do tak przygotowanmej masy dodajemy przesiane suche składniki (mąkę, zmielone migdały, oraz zmielone goździki, cynamon i imbir) na przemian z nasączonymi alkoholem owocami. Dodajemy posiekane orzechy i mieszamy do połączenia...

* * *

To the creamed butter and sugar add the lemon zest and mix together. Then beat in the eggs, one at a time, and then beat in the black treacle and almond essence. Finally sift the dry ingredients together (the flour, ground almonds and ground cloves, cinnamon and ginger), and add them to the mixture alternately with the soaked in alcohol fruit. Combine well and fold in chopped peacans


Zanim przełożymy masę do formy, należy włączyć piekarnik (piekarnik nagrzewamy do 150 stopni) i przygotowujemy formę. W tym celu wycinamy z papieru do pieczenia/pergaminu dwa koła odpowiadające wielkością spodowi formy oraz dwa długie prostokąty około 5-7 cm szersze od wysokości formy. Na dno formy wykładamy pierwsze koło, następnie wkładamy prostokąty (tak jak na zdjęciu) po czym układamy drugie koło:

* * *

Before we put our batter into the tin, we need to turn the oven on (warm it up up to 150 degrees Celsius), and prepare the tin. To do so, you need to cut out of the greasproof paper two circles and two long rectangles. Put the first circle on the bottom of the tin, then the rectangles and then put the second circle on the top (see the pictures below)

 

Wreszcie przekładamy ciasto do formy i wkładamy do nagrzanego piekarnika na 1 i 3/4 godziny do 2 i1/4 godziny (należy wykonywać test patyczka:). Moje piekło się dokładnie godzine i 45 minut w piekarniku z termoobiegiem.

* * *

 Finally we can put the cake mixture into the tin and transfer it into the oven. We bake it for 1 and 3/4 to 2 and 1/4 hour (or until a skewer inserted into the cake comes out clean).


W czasie kiedy ciasto sie piecze, możemy zająć się sprzątaniem, i "myciem" miski:) Diesel byl zainteresowany jak nigdy - widac spodobał mu się zapach alkoholu, hahaha....

* * *

While the cake is baking we can get busy cleaning... the bowl:)


Po upieczeniu ciasta i jego wyjęciu z piekarnika, nasączamy wierzch jeszcze kilkoma łyżkami alkoholu (nie jest to jednak konieczne, choc dość pożądane:) po czym szybciutko zawijamy ciasto w podwójną wartwę folii aluminiowej i zostawiamy tak do calkowitego wystygnięcia. Kiedy ciasto będzie wystudzone, odwijamy, wyjmujemy z formy, po czym ponownie zawijamy w folię. tak przygotowane ciasto umieszczamy w szczelnym pojemniku i przechowujemy minimum 3 tygodnie:)
Ostatni etap to dekorowanie ciasta, ale o tym napisze dopiero tuż przed świętami, bo dekorowanie własnie wtedy sie odbywa:) No i co, czy jest ktoś odważny kto będzie próbował nieco nietradycyjnego Christmas Cake??? 

* * *

When the cake is baked, take it out of the oven and brush the top with couple more spoons of alcohol. Then quickly wrap it in a double layer of kitchen foil and let cool. When completey cold, unwrap, take the cake out of the tin, then rewrap in the foil and store in an airtight container for at least 3 weeks...
And the last, third stage is the cake decorating, but I will blog about it just before Christmas:)

26 komentarzy:

  1. o kurcze Żelku, ale żeś dała po bandzie!! :D
    takiego pijanego cista to jeszcze nie jadłam i chyba się nie odważę, trzucha mi siądzie ;)
    a co to są kurantki?? pierwszy raz spotykam się z taką nazwą :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Wiesz co, jak na mój gust to to sa po prostu suszone porzeczki (kurantki chyba sa greckie, ale nie dam sobie uciąć palucha).... Buziole wielkie:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. mysle,ze chodzi o rodzynki korynckie,potocznie w Polsce zwane "koryntkami" :)
      ciezkie ciasta angielskie uwielbiam,chociaz bez masy marcepanowej...wcale nie sa "obrzydliwie" ciezkie :)))))))))))) sa cudownie sycace i bardzo pasuja do leniwych,zimowych wieczorow :)
      Aska

      Usuń
    2. Ale osioł ze mnie.... chociaż nie do końca, bo korynckie to greckie.... Kurantki sobie wymyśliłam, już lecę poprawić i dziekuję za podpowiedź:) Buźka
      PS. Zdecydowanie zgadzam się z Twoją opinią na temat pasowania angielskich ciach do zimowych wieczorów... zwłaszcza z Brandy Butter.... albo z clotted cream... uwielbiam:)

      Usuń
  3. O mamuniu kochana!!!
    Ja się nie odważę tego sklecić. Zostawiam to dla odważnych:)
    Ale muszę przyznać, że wygląda bardzo smakowicie:))))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Hahaha, Ewo to nie jest trudne, szczególnie jak sie ma osobistego ucieracza:) A jeszcze Ci powiem, ze ten zapach.... no doslownie mozna sie obslinic:) Pozdrawiam mocno!

      Usuń
  4. O rany nieźle. Musi być pycha, to moje ciasto które dziś upiekłam to pikuś przy czymś takim. Ale ja będę musiała to kiedyś spróbować upiec, he,he,he chyba w przyszłym roku....
    Buźka.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Sprobuj koniecznie:) A jak juz sprobujesz to sie pochwal:) Rowniez koniecznie:) Buziolki!!

      Usuń
  5. Ten komentarz został usunięty przez autora.

    OdpowiedzUsuń
  6. No ja bym z checia sprobowala kawalek.. hehe;) ale zrobic raczej sie nie odwaze.. No, moze kiedys, bo na pewno smakuje cudnie. Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zapraszam:) A poza tym jak sie dygasz co nieco, to zawsze mozesz sobie zakupic w sklepie, chociaz szczerze powiem, ze zadne z kupnych ciast do tej pory nie pobilo domowego:) Buziole wielkie przesylam:)

      Usuń
  7. Narobiłaś mi smaka! I to jeszcze o tej porze. Idę do kuchni... :D

    OdpowiedzUsuń
  8. ooo, niezłe ciacho:) może Małż mój by się skusił i zrobił? kto wie? kto wie?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Pokaż mu, pokaż mu koniecznie:) buziol wielgaśny!!

      Usuń
  9. no nie .......o tej godzinie naoglądałam się takiego ciacha! Jak tu zasnąć :)
    Wygląda cudownie, smak na pewno jest niesamowity.....Miałabym wielką ochotę spróbować :):):) zazdroszczę..........
    pozdrawiam cieplutko

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Hmmmm.... wiesz, jakbyś się tak zdecydowała zrobić i przy okazji robienia ciacha, jakbyś kilka razy spróbowała czy ten alkohol dodawany napewno jest dobry, wiesz tak kielonka albo ze dwa, to bys nie miała problemu z zaśnięciem:) Gwarantuję:) Ściskam mocno!!!!

      Usuń
  10. wszytsko fantastyczne tylko
    tylko nie dla mnie buu
    po 1 -brak piekarnika
    p0 2-ja nie spozywam alkocholu

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. O matko Hancysko, jak Ty juz coś wymyślisz.... to herbaty dodaj zamiast alkoholu.... ale zaraz, jak to nie masz piekarnika?? W ogóle?????? Buziol!

      Usuń
  11. ja sie nawet nie odwazam go kupic a co dopiero zrobic nawet M. twierdzi ze to ulepek a to w koncu jego rodzime ciach

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No bywa słodkie, chociaż w tym przypadku muszę powiedzieć, że w trakcie procesu "czyszczenia" miski po cieście stwierdziliśmy jednoznacznie, że TO ciasto wcale nie jest słodkie tylko takie w sam raz.... No pyszne po prostu... A wiesz jak mi w kuchni pachnie??? :) Pozdrawiam mocno!:)

      Usuń
  12. niam niam ;) wspaniale aż ślinka cieknie ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To tak jak Dyziowi wczoraj na widok miski:):):):) Pozdrawiam mocno i życzę miłego wieczoru:)

      Usuń
  13. ...hhhmmmmm wygląda pysznie, ale i skomplikowanie:)))
    Pozdrawiam sedecznie:)
    Ola:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. I równie pysznie pachnie.... i tak naprawdę wcale nie jest skomplikowane - jak powiedział vonZeal: wrzucić, namoczyć, wrzucić, zamieszać, dorzucić, zamieszać bardziej, wciepać do formy, upiec, zawinąć w folię i... zapomnieć (na co najmniej 3 tygodnie)...:) Pozdrawiam mocno!

      Usuń
  14. Chętnie bym zrobiła takie ciacho, ale się kurka zgapiłam!!! :(((( Bo tydzień został do świąt, a nie trzy :( Szkoda, bo dania świąteczne które można robić dużo przed Wigilią są na wagę złota! Daj znać jak smakowało!!! W przyszłym roku postaram się zrobić:)

    OdpowiedzUsuń