środa, 5 maja 2010

Wczoraj... i nowy (?) nabytek

Majowy, długi weekend nie rozpieścił nas specjalnie pogodą. Przez pierwsze dwa dni było naprawdę brzydko, a w poniedziałek, co prawda już nie padało, ale było tak zimno, że aż Dyźka było mi żal z domu wyganiać:) No ale ja jestem zmarzluch okropny jak widać, bo Dionizy jakoś specjalnie nie protestował:):)
Wczoraj z kolei życie napisało scenariusz absolutnie typowy: młode pokolenie idzie do szkoły, a zatem pogoda może być super! No i była:) Tym samym korzystając z ładnego i wolnego ranka zarządziliśmy spacer dla starszego pokolenia i... psa. Spacer był dłuuuuugi i w nieco innym kierunku... zwykle bowiem, kiedy zabieram Dyzia na spacerek, po wyjściu przed dom skręcam w prawo; tym razem poszliśmy na lewo:)





Widoki, choć nieco za mgłą, były cudne...

 




I pomyśleć, że taki bezmiar widoków mamy tuż za progiem...

Korzystając o oferty wielkiego interenetowego sklepu na... E :) poczyniłam zakup mebla do kuchni. Pisałam już wcześniej, że nasz okrągły stół niestety do naszej obecnej kuchni jest za duży i mimo, że bardzo go lubię, niestety muszę zacząć rozglądać się za czymś nieco mniejszym gabarytowo, ale wciąż z możliwością powiększenia, czyli mówiąc po ludzku z rozkładanym blatem. I znalazłam. 




Jak widac stół nie jest w stanie idealnym, ale ma za to idealne rozmiary, no i... jest rozkładany:) Wymaga przede wszystkim porządnego czyszczenia. Dodatkowo, będę musiała "zaopiekować się" blatem, i tu mam prośbę do wszystkich, którzy na temat odnawiania blatów mają pojęcie. Proszę o rady!!! Wszelkie!!!! Z tego co wiem, to oczywiście najpierw taki blacik trzeba zeszlifować, tak? A potem co? Bejcować? A jak bejcować to jak dobrać kolor? Mieszać jakoś? I jak nakładać bejcę? A potem co? Wosk, czy lakier?????
Ja wiem, że matołek ze mnie jest straszny, ale jak ktoś by chciał się ze mną swoją wiedzą i doświadczeniem w dziedzinie opieki nad blatami podzielić , to ja będę baaaaaardzo wdzięczna:):):) (tutaj uśmiecham się słodko i mrugam ślepiami, hehehe).

A na zakończenie dla wszystkich wielbicieli mojego futra, Dyziek w wersji ScoobyDoo:) Uwaga, proszę przygotować się psychicznie....


Raz....



Dwa....


i.....



Trzy:



18 komentarzy:

  1. No Dyziek rewelacja. Ja przede wszystkim jestem zachwycona okolicą w której mieszkasz. Jest tam przepięknie.Co do blatu niestety Ci nie pomogę, słaba moja wiedza w tej materii ale chętnie zobaczę końcowy efekt.Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  2. Jakie TY masz PRZEPIĘKNE WIDOKI...BOSKA OKOLICA, gdybym mogła to wskoczyłabym w monitor i stała tam koło Ciebie...ZAZDROSZCZĘ!!!!!!!!!
    - na renowacji mebli się nie znam :(
    - Dyzio straszy? super fota :)

    OdpowiedzUsuń
  3. de Zeal, bardzo, bardzo chciałabym mieszkać w takiej, jak Wasza, wsi. Cudnie jest.
    Dyzio super, wiadomo. Ciekawe, kiedy jakaś kocia kruszynka się u Was pojawi?

    Co do stołu, to naprawdę ładny. Może wystarczy go porządnie wyszorować i wysuszyć? Musi być na "połysk"?

    OdpowiedzUsuń
  4. Dyzio cudny jak zawsze.
    Widoki piękne.
    Ale stół boski.
    Ja swój będę olejować, bo nie chcę w kuchni żadnej chemii, bo na nim wałkuję ciasta i takie tam różne eksperymenta kuchenne wyczyniam.
    Buziaki

    OdpowiedzUsuń
  5. Cudnie tam u Ciebie ale nie ma się co dziwić.Devon to piękne hrabstwo. Dyziek to ma tam jak w raju ((:
    Ja swój stół najpierw cały potraktowałam papierem ściernym.Jak był już oczyszczony z resztek lakierów i bejc to go tylko zawoskowałam.
    Myślę że dużo pomocnych rad może Ci udzielić Bestyjeczka.
    Pozdrawiam ((:

    OdpowiedzUsuń
  6. niesamowite te widoki u ciebie taka dzicz ujarzmiona,Dyziek to bardzo przystojny pies i ma tam jak w raju

    OdpowiedzUsuń
  7. Ale widoczki! Chętnie z tych zdjęć fototapetę bym sobie zrobiła, tak na najdłuższej ścianie w sypialni, a na środku łóżko... ale się rozmarzyłam :)
    A na blacie masz fornir czy drewno ?
    Stół kupiłaś piękny, też szukam takiego który nie ma kształtu jaja :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Kochana, u Ciebie cudnie zarowno w prawo jak i w lewo, a Dyziek pyszczor cudny ma nawet w wersji scoobydoo, no wytargalabym te mordke jak nic.....
    jezeli chodzi o stol to zalezyco chcesz zrobic, czy calkiem zmienic kolor , czy tylko odswiezyc. Napisze maila, buziaczki sle.

    OdpowiedzUsuń
  9. Widoki cudne, naprawdę niesamowite, aż zapiera dech! :)) A stół wygląda super, ale niestety, nie pomogę z odnawianiem, bo nieszczególnie się na tym znam. ;) Pozdrawiam z wciąż zimnego Dolnego Śląska.

    OdpowiedzUsuń
  10. Wonderful paths.
    I love them.

    Have a nice evening!
    Hugs/
    Luiza

    OdpowiedzUsuń
  11. Matko jedyna, jakie Ty masz kobieto widoki na lewo!!!
    Poczekaj niech no tylko złapię dech.......................................................................już!
    Moja Droga ja bym na Twoim miejscu tylko na lewiznę chodziła ;)
    Ja jednak muszę się koniecznie kiedyś z Tobą wybrać na ten spacerek :))
    Stół wypatrzyłaś cudny, a co ważne bardzo funkcyjny.
    W sprawie stołu pewnie wszystko wyjaśni Elfik. W razie pytań, służę odpowiedzią na maila.
    Moc uścisków :*

    OdpowiedzUsuń
  12. Pięknie tam u Ciebie, chętnie poszłabym na oba spacery, zarówno w prawo, jak i w lewo:)
    A nabytek bardzo stylowy.
    Pozdrawiam serdecznie:)

    OdpowiedzUsuń
  13. ...no i jak tu moja Droga nie chodzić czasem na "lewiznę" ;)) -dyć tam tak pięknie ;))
    Stół piękny, ale niestety nie czuję się na siłach doradzania, bo zaledwie 2 szafki pobieliłam z przecierkami. Myślę, że blat stołowy wymaga specjalnych zabiegów, żeby trochę wytrzymał użytkowania, bo chyba ma pełnić rolę użytkową.
    Coś Ty z Dyziem zrobiła!? Czy on to zdjęcie autoryzował???

    OdpowiedzUsuń
  14. Przepiękne widoczki, łącznie z Dyziem.
    Pozdrawiam serdecznie

    OdpowiedzUsuń
  15. Jejku! co za widoki!!!!!!! Przepięknie tam macie, ech, można powzdychać. Dyziek ma gdzie szaleć i tego mu zazdroszczę. Stół świetny, widać szczegoły - bardzo interesujący. Klepnę maila. Buziaczki! aaaa Scooby rewelka - Młody uwielbia i zdjęcie mu się podobało :-)

    OdpowiedzUsuń
  16. Widoki masz rzeczywiście powalające ,nic tylko codziennie na spacery chodzić i chłonąć taki cudny pejzaż.
    Co do stołu to już dwie specjalistki masz zapewnione . Elfik i Bestyjeczka wszystko Ci wyjaśnią .
    Uprzedzałaś a i tak Dyzio mnie zaskoczył...he he he .
    Pozdrawiam cieplutko.

    OdpowiedzUsuń
  17. Dyziulek śliczny- ale zdecydowanie wole jego zdjęcia, hmmm ...bardziej portretowe:), pięknego psiaka ma też Szewczykana.
    A stół - piekny i już jestem ciekawa jak będzie wyglądał po renowacji:)
    buziaki ślę

    OdpowiedzUsuń
  18. Zdjęcie ,,Skubiego,, rozłozyło mnie na łopatki ;)))
    Widoczki bajeczne

    OdpowiedzUsuń