Cztery lata temu, 26 grudnia 2007 roku, na świat przyszła mala kulka, która 8 tygodni później zamieszkała z deZeal i nazwana została Duke Diesel of Devon (vel Dyzio, Dionizy, Dionizeldo, Dyzinek itd....).
* * *
Four years ago, on the 26th of December 2007, a most gorgeous little ball of fluff was born. 8 weeks later the fluff found his new home and was named Duke Diesel of Devon (or, quite simply, Diesel)
Mały szczeniaczek o błękitnych oczach skradł nasze serca w mgnieniu oka :)
* * *
A little pup with fabulously sky blue eyes, stole our hearts instantly...
Dyzio od wczesnej młodości zachwycał nieskazitelnymi manierami przy stole, a także brylował w każdym towarzystwie jako mistrz w robieniu min...
* * *
Diesel, since his very early puppiness, was showing fantastic table manners, but also was a party animal (sic!) bringing everybody to tears as a Master of Pulling Faces title holder :)
Słodziutki jak ciasteczko :) Taki milutki piesio do tulenia :)
* * *
Sweet cookie pup:) The most huggable babe ever :)
Poniżej Dionizy pierwszego dnia w nowym domu... tak bardzo był zmęczony mój mały chłopczyk doświadczeniami tego dnia, że z wrażenia zasnął z głową w misce z jedzeniem :)
* * *
Below you can see Diesel on the very first day in his new home.... he was soooo deadly tired with emotions that he fell asleep in his bowl... literally!
A dzisiaj czteroletni Pan Dionizy wygląda tak:
* * *
And today, four year old Mister Diesel looks like this:
I chociaż jest starszy, większy, ma cudowną grzywę, pantalony i imponującą kitę oraz co nieco zbyt dużo ciałka, to tak naprawdę nic się nie zmieniło w jego małej, kochanej łepetynce :)
* * *
And even though he is older, bigger, has a fantastic mane, long feathers (which we call pantaloons, hahaha) and fabulously impressive tail, and a little bit too much body weight, nothing has really changed in his furry little head, hahaha - he is still my silly little baby Diesel:)
Sto lat Dyziu!!!!!!
* * *
Happy Birthday Diesel:) !!!!!
Cudowny jest, przepiękny! Zachwycam się nim za każdym razem. I te jego magiczne oczy... Sto lat Dyziu!!! Ściskam mocno, mocno, mocno :*
OdpowiedzUsuńNiech Żyje Wam! :)
OdpowiedzUsuńAleż on jest niesamowity!
OdpowiedzUsuńjako mała kulka wyglądał trochę jak kot albo lampart ;) i te jego ślepia!
Ciekawe co Ci powiedział w wigilijną noc? ;)
Pozdrawiamy razem z Majką
Sliczny byl jak byl szczeniaczkiem, teraz jest przystojny:) Nie dziwie sie, ze was zaczarowal swoim niebieskookim spojrzeniem:) Calusy w nosek dyziowy przesylam, moj kudlaty jest tez z 2007, tylko z sierpnia:)
OdpowiedzUsuńDyzio i mnie skradł serce. Te oczy!!!!
OdpowiedzUsuńPrzyznaj się - kontakty mu zakładasz!!!!!!
I moim życzeniem dla Was jest, by ten cudowny psiak dawał Wam masę radości!
Jaki ON przystojny!
OdpowiedzUsuńW takich chwilach żałuję, że nie jestem suczką... ;)
100 lat Dyziu!!! :)
piękny, i jakie cudowne niebieskie oczy.
OdpowiedzUsuńKochani, Niech Wam się szczęści w Nowym 2012 Roku !
OdpowiedzUsuńBuziaki
Fajnej maści piesek.Dosłownie jak z bajki.Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńJest SLODKI! Chetnie bym sie z nim pobawila patyczkiem!
OdpowiedzUsuńKochana, zycze Ci udaego Sylwestra i Dobrego Roku 2012!
Pozdrawiam serdecznie
Dagi
Z ostatnią kartką kalendarza zerwij wszystkie złe nastroje. Zapomnij o wszystkich nieudanych dniach, przekreśl niewarte w pamięci chwile i wejdź w Nowy Rok jak w nowej sukni wchodzi się na najwspanialszy bal świata.
OdpowiedzUsuńSzczęśliwego Nowego 2012 Roku ! :)
Stu latek, Dionizy, jesteś BOSKI :)) Szczęśliwego Nowego Roku wszystkim wam życzę! :))
OdpowiedzUsuńMocno spóźnione zyczenia urodzinkowe, słodziaku!
OdpowiedzUsuń