piątek, 21 września 2012

Ostatni spacer lata / Last walk of the summer

Na pożegnanie lata udaliśmy się na spacer. W nowe, nieodkryte jak dotąd przez nas miejsce:) Zgadnijcie kto był najbardziej na świecie szczęśliwy???

* * *

We have discovered a new walking spot on the very last days of summer. Guess, who was happiest in this new place?


Cudowny spacer brzegiem rzeki, w wyjątkowo słoneczny (aczkolwiek już zdecydowanie nieco chłodny) dzień. No proszę, kończy się lato a do nas słońce zawitało:) Cóż, lepiej późno nic wcale.

* * *

Fabulous, long river walk on an exceptionally sunny (although quite cool) day. Interesting, summer is ending and we started having sunny days, haha. Oh well, better late than never:)




Napewno wrócimy tam jeszcze nie raz późniejszą jesienią (oczywiście o ile trafi się jeszcze choć jeden słoneczny, chociaż pewnie dość chłodny dzień). A swoją drogą to proszę, jakie cuda można znaleść tuż pod własnym nosem... ile jeszcze takich perełek czeka na  odkrycie?

* * *

Absolutely a place to go to again, especially in autumn (of course if we are lucky enough to have another sunny, although probably rather chilly day:). By the way, isn't it amazing what lovely places can be found just under your nose? And how many of these gems are still waiting to be discovered???

7 komentarzy:

  1. Cóż za piękne widoki :-)
    Pozdrawiam ciepło

    OdpowiedzUsuń
  2. toż to jakieś magiczne miejsce!
    pięknie :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Oj w bajce mieszksz.
    Powinnas nosic czerwona pelerynke

    OdpowiedzUsuń
  4. Dziękuję Wam dziewuszki:) Rzeczywiście, piękne to miejsce.
    Hanuś - hahaha.... no faktycznie, bo wilka już mam; tylko że w czerwonym mi jakoś nie do końca do twarzy:) Pozdrawiam mocno!

    OdpowiedzUsuń
  5. DeZealko - czy ja mogę sobie Dionizego na tapetę na jakiś czas pożyczyć???????


    A wszystko te piękne oczy...

    OdpowiedzUsuń
  6. No Kankanko kochana, przecie wiadomo że możesz:)

    OdpowiedzUsuń